A właśnie także polskie dialogi i tłumaczenie tekstów (na pokazie Tygodnia Kina Hiszpańskiego) zasługują na duże brawa; spójnie i trafnie, choć subtelnie,
oddające poetycki klimat, zupełnie współczesnym językiem.
Ciekawe, jaka wersja wystąpi w necie i tv.

Oglądałem na Cinemax z lektorem więc nie mam porównania do tego jak to wygląda w kinie, ale wydaje mi się, że stanęli na wysokości zadania. Na plus tłumaczenie piosenek bo czasami tego nie ma, a w tym filmie akurat są one ważną częścią całości.

możesz mi wytłumaczyć, dlaczego shakespeare? w sferze językowej czy jak?

Obejżałem dla samej przepięknej Inmy Cuesty, nie mogłem oderwać od niej wzroku. Film faktycznie nie dla każdego, dosyć ciężki i momentami się dłuży. Natomiast realizacja niesamowita. Warto obejżeć dla efektów wizualnych.